Skoro upływ czasu tak naprawdę nie istnieje i jest jedynie złudzeniem generowanym przez nasze ograniczone umysły, to czy jest jakaś różnica pomiędzy tym że coś się zdarzyło raz, a tym że zdarzyło się dwa razy? Mówię o tym że coś zdarzyło się dwa razy zupełnie w ten sam sposób. Czyli wszystko w najdrobniejszych szczegółach nawet w skali mikroskopowej, zdarzyło się dwa razy dokładnie tak samo. W zasadzie w takim przypadku te dwa razy stają się nierozróżnialne.
A co jeśli coś zdarzy się dziesięć razy tak samo? A milion razy tak samo? A nieskończoną ilość razy tak samo? Czy naprawdę jest jakaś różnica pomiędzy tym ile razy coś się zdarzy, jeżeli zdarzenia te są nierozróżnialne? Czy w ogóle ma sens pytanie ile razy się to zdarzyło? A co się stanie jeśli teraz zamiast słowa: "coś" wstawię słowo: "życie"?
1 komentarz:
Halo, halo! Tu masz linę:
http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=4200&start=0
Prześlij komentarz