Powoli rozkręcam się wiosennie. Ostatnia wizyta w Stolycy zaowocowała nowymi Horyzontami. Niedługo powinny być kolejne, poza tym leci nowa seria digifucków. Wewnętrzny wzrok zaczyna dostrzegać nowe rzeczy, jest nieźle.
czwartek, 23 kwietnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Do mnie nie gadają... Czekam na jakąś REWOLUCJĘ. Bo kamera ma potencjał, i Ty też go masz :-)
PS. O kurde, a wiesz jakie mam słowo do weryfikacji wysłania posta? BESSI... :-)
No w sumie racja, to raczej taka rozgrzewka po dłuugiej mokrej zimie.
Prześlij komentarz