No i taki się piękny słoneczny dupimor odnalazł w lamusie.
środa, 29 lipca 2009
środa, 22 lipca 2009
Stritytyty
wtorek, 21 lipca 2009
Po ziomy
wtorek, 14 lipca 2009
Po Ziom
Kamil H-68 & Adam 15G
AaaaAaaa...
Tak właśnie, mam w domu całkiem niezły aparat dalmierzowy. Używam go prawie wyłącznie do robienia zdjęć z tekna. Wczoraj postanowiłem spróbować swoich sił w dyscyplinie zwanej streetphoto. Godzina spaceru, wypstrykana rolka, przełamywanie obawy przed podchodzeniem do ludzi, jeden średni opierdol, wyczekiwanie na sytuacje, adrenalina, ćwiczenie techniki, niecierpliwość, wywoływanie filmu z wypiekami na twarzy i jedno (moim zdaniem) udane zdjęcie z całej rolki. Chyba będę to robił częściej.
poniedziałek, 13 lipca 2009
piątek, 10 lipca 2009
Auto-pociąg-portret
Na dziko!!!
wtorek, 7 lipca 2009
piątek, 3 lipca 2009
This is UK style
Rok 2006, wieczór, Londyn, City. Szliśmy sobie po londyńskim City, robiliśmy zdjęcia, oglądaliśmy, rozmawialiśmy, popijaliśmy piwko i nagle znaleźliśmy tego jegomościa. Nie, nie był pijany, po prostu sobie zasłabł, zemdlał zaraz po wyjściu z pracy. Być może tym razem system wycisnął z niego odrobinę za dużo. Jegomość koło trzydziestki, pewnie był u progu kariery. Kariery jakich miliony.
Zatrzymaliśmy się, aby sprawdzić co się z nim dzieje. Zawołaliśmy ochroniarza, który z największym spokojem zapytał tylko czy żyje, zupełnie tak jakby gdzieś w środku pragnął żeby nie, bo może wtedy byłoby odrobinę ciekawiej. W każdym razie zadzwonił po pogotowie. Poszliśmy dalej, zwiedzać, robić zdjęcia, rozmawiać i popijać piwko.
czwartek, 2 lipca 2009
Herzlich willkommen im Großbritannien
2005 rok, pierwszy dzień mojego trzeciego pobytu na wyspach. Oczywiście ten pan nie był Niemcem, był całkiem zwyczajnym brytyjskim bejem. Był dosyć uprzejmy, nie obraził się za zrobienie zdjęcia. Ceną za jego zrobienie była chwila pogawędki z owym dżentelmenem, oraz uściśnięcie jego ociekającej różnymi substancjami łapy. Bleee, pomyślałem wtedy, tak samo myślę i teraz, ale sądzę że i tak było warto.