I zaczęło się. Trochę to trwało wiem, ale cóż, lepiej późno niż - wiecie. Dziś materiał z Punx Pikniku który odbywał się na początku czerwca, w tajemniczym miejscu Wrocławia, zwanym "Groblą", lub "Campingiem Ślęża", jak kto woli. To prawie pół roku temu - wiem i biję się w piersi raz jeszcze. Punx Piknik piknikiem, więc jak nazwa sugeruje dużo było słuchaczy punkrocka. Ja tam poszedłem oczywiście na tekno - wiadomo. Biba jak zwykle w tym miejscu cud miód i tak dalej. Oczywiście jak ktoś lubi takie klimaty, jak nie to nie - trudno.
W sumie to chyba tyle, na dziś mam Wam do powiedzenia. Kolejna wrzutka z serii o teknie już wkrótce (co znaczy, prędzej niż się spodziewacie) i chyba zresztą fajniejsza. Przynajmniej takie jest moje zdanie, ocenicie sami. A następna po tamtej ma być jeszcze fajniejsza i tak dalej, aż do wyczerpania zapasów. Tymczasem cieszcie oko, czekajcie na więcej i trzymajcie kciuki za moje obecne eksperymenty z chemią fotograficzną.
PS: Jakby ktoś chciał wiedzieć, to te zdjęcia wywoływałem sam, a powstały na rewelacyjnych materiałach: Rossmann 100 i Rossmann 200 ;->
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz