sobota, 18 października 2008
Wypadanie
Jutro znowu mogę wypaść z czasu. Jutro w samo południe zamierzam wypaść z samolotu. Wypadał będę z przypiętym do pleców instruktorem, który jednocześnie będzie przypięty do spadochronu. Wypadniemy więc razem: instruktor, spadochron i ja. Wypadać będziemy z wysokości czterech tysięcy metrów. Swobodny lot trwający minutę i późniejsze spadanie na otwartym spadochronie, zakończy się efektownym lądowaniem na zadku instruktora. Trzymajcie za mnie kciuki ;->
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
kicz ale jest tam cos fajnego
Prześlij komentarz