Wysiadka z wozu i na imprezę. Potem ciężkie przebudzenie i ogarnianie rzeczywistości na nowo. Na szczęście jeszcze tylko poranna toaleta i można zacząć planować nadchodzący, zapowiadający się ciekawie dzień.
poniedziałek, 18 maja 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz