nie dla acta

Fotografia, konceptualna, konceptualizm, sprzedaż odbitek, sprzedaż fotografii, fotografia artystyczna,fotografia artystyczna sprzedaż, eksperymentalna, eksperyment, abstrakcja, abstrakcyjna, uliczna, street, photo ,foto , streetphoto, streetfoto, portret, digifuck, horyzont zdarzeń, śmakro, bragg, friktekno, freetekno, tekno, odbitki, zdjęcia, sprzedaż, sztuka, fotografia, dzik, koń, dzikoń, cross, sprzedaż zdjęć i odbitek

niedziela, 30 sierpnia 2009

Przystanek Szatan - systemi

Wiele osób wie, że na przełomie lipca i sierpnia odbywa się "Przystanek Woodstock", trochę mniej osób wie, że w tym samym terminie odbywa się również "Przystanek Jezus", a najmniej osób wie o tym, że w ten sam weekend odbywa się jeszcze jedna impreza, dla tych którym dwie wyżej wymienione niespecjalnie robią, zwie się ona: "Przystanek Szatan". Tak naprawdę zwie się: "Centertek", to właśnie tam w rytm otumaniającej muzyki elektronicznej, resztki swych dusz wystawiają na wieczne potępienie, popłuczyny chemicznej generacji. Tak właśnie tam tam tam tam tam tam tam ...

Z różnych powodów (jak zwykle Czarny Pan znów namieszał) zdjęcia z tej imprezy publikuję dopiero teraz. Na dniach pojawią się kolejne zdjęcia, więc bądźcie cierpliwi i niech ciemna strona mocy będzie z wami.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

...lubię 3tekkno...lubię również oglądać zdjęcia po party a do tego wykonene analogową "skarpetą" ;)

...mało kto obecnie to robi i udostępnia dla większego grona. bardzo oldschool-owo! aktualnie można takie zdjęcia jeszcze znaleść na stronach zagranicznych sound systemów w archiwach z końca lat 90-tych i początków 2000.

takie zdjęcia oddają i ukazują w pełni "ducha" tej kultury jak i "klimat" panujący na free parties.

...oby więcej i więcej zdjęć z serii fReEtEkNo23!

pozdro

Tomek - Dublin

Dzikoń pisze...

Kurde normalnie +10 do ego, dzięki ;-> Też uważam że analogi, a szczególnie krosy i cz-b lepiej oddają tekowatość tych imprez niż cyfrowe coś tam. Co prawda zajmuje więcej czasu, pożera portfel, ale frajda większa. Co prawda analem robi się zwykle mniej zdjęć, ale wydaje mi się że mądrzej. Przynajmniej tak jest w moim przypadku. Poza tym ten dreszczyk kiedy nie wiemy co wyszło i czy wyszło, bezcenne.

Zdjęć pewnie będzie więcej, choć trudno w zimie o plenery. W każdym razie dokupiłem do mojego ukochanego anala manuala jeszcze dwa szkła 15 i 75 mm (do tej pory prawie wszystkie tekno-zdjęcia były robione obiektywem 35mm), więc pewnie trochę więcej poszaleję.

W każdym razie dzięki wielkie za ciepłe słowo, zachęcam do regularnego odwiedzania bloga, no i doZoo na szlaku ;->