poniedziałek, 15 września 2008
digifuck (czyli bez photoshopowej tandety)
To jest zdjęcie z serii "digifuck". Fotografie prezentowane na tym blogu nie są manipulowane cyfrowo. Jedyne manipulacje dokonane po skanowaniu to: drobny balans bieli, nieznaczne korekty naświetlenia i delikatne kadrowanie. Jednym słowem te same rzeczy które robi laborant w każdym fotolabie, gdy oddajemy negatyw w celu zrobienia odbitek. Te zdjęcia po prostu takie są już na filmie. Może przez to nie są idealnie gładkie i wymuskane, ale może właśnie dzięki temu mają własną fakturę i w jakiś sposób żyją i radzą sobie bez cyfrowej kastracji.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz