wtorek, 16 grudnia 2008
Faking faki ;->
No w końcu ostatnia przed wystawą seria digifucków. Tym razem bez dodatkowych udziwnień. Postawiłem na wysokie kontrasty, co zaowocowało przepięknymi miejskimi wycinankami. Mam nadzieję, że większość z Was przeżyła czarny poniedziałek (mnie udało się z trudem) i może nacieszyć oko oraz ukoić skołatane nerwy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Zauważyłem, że odkąd mam bloga przestałem lubić pionowe kadry, które wcześniej uwielbiałem. Wiąże się to niewątpliwie z kształtem ekranu monitora: źle mi się na nim ogląda tego rodzaju kompozycje i ich unikam. Ciebie to chyba nie dotknęło...
Może masz za mały monitor. Wiadomo, że lepiej się ogląda poziome. W sumie dla mnie to co na monitorze to tylko taki podgląd. I tak najbardziej liczy się odbitka, odbitka z filmu ;->
Prześlij komentarz