czwartek, 4 grudnia 2008
Na bóstwo i w miacho cz.2
Alkohol płynie, a dziewczyny nabierają kolorów. Że czasem coś krzywo?! A co tam... Wrażenie się liczy. Oczami wyobraźni już widzą ten tłum adoratorów, ustawiających się w kolejkę, przepychających się i spławianych raz za razem. Od ideału dzieli je zaledwie kilka pociągnięć, lepiej więc nadal trzymajcie kciuki, oby im się udało.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz