nie dla acta

Fotografia, konceptualna, konceptualizm, sprzedaż odbitek, sprzedaż fotografii, fotografia artystyczna,fotografia artystyczna sprzedaż, eksperymentalna, eksperyment, abstrakcja, abstrakcyjna, uliczna, street, photo ,foto , streetphoto, streetfoto, portret, digifuck, horyzont zdarzeń, śmakro, bragg, friktekno, freetekno, tekno, odbitki, zdjęcia, sprzedaż, sztuka, fotografia, dzik, koń, dzikoń, cross, sprzedaż zdjęć i odbitek

środa, 11 lutego 2009

digifuck, wystawa i po wystawie.

sprzedane

rezerwacja

rezerwacja

W galerii:"Szczytnicka 51", na ulicy Szczytnickiej 51 we Wrocławiu, dnia 09.01.09 o godzinie 19:09:19 odbył się wernisaż inaugurujący wystawę pod tytułem: digifuck. W każdym razie miał się odbyć. Zdarzył się piętnastominutowy poślizg, w zasadzie to niewiele. Sęk w tym, że większość ludzi przyszła wcześniej i byli świadkami niezłego performensu. Oprawianie i wieszanie zdjęć na ostatnią chwilę, latanie z drabiną i śmieciami, przemówiewnie autora ;->

Na szczęście wszystko się udało, jak to zwykle w moim przypadku bywa, na ostatnią chwilę. Winny jestem podziękowania moim dzielnym "Skrzatom", bez nich tak niewielki poślizg nie był by mozliwy i prawdę mówiąc nie wiem co by się stało.

Nie wiem ile osób odwiedziło wystawę, wiem za to, że większości z nich podobały się zaprezentowane zdjęcia. Już mam ostateczne wyniki sprzedaży. Są one nieco gorsze niż to co mówiłem po wernisażu. Cóż, następnym razem będę brał zaliczki. W każdym razie sprzedane zostało jedno zdjęcie z galerii, jedno zdjęcie z bloga, a dwa z galerii są zarezerwowane i będą sprzedane w ciągu następnych dwóch miesięcy. Wcześniej mówiłem, że będą sprzedane cztery z wystawy i jedno z bloga. Zdarza się. Zdjęcia które są sprzedane lub zarezerwowane, nadal można zamówić ponieważ nakład każdego z nich ograniczony jest do 25 egzemplarzy. Zdjęcia są w formacie 30X45cm i są oprawione w passepartout i ramę, a kosztują 300pln. za sztukę.

Wczoraj czyli 10.02.09 Zdjąłem wystawę. Zdjąłem ją po cichu i bez świadków. Zrobiłem parę pamiątkowych zdjęć i tyle. Trzymajcie za mnie kciuki, bo powoli szykuję się do następnej. Mam nadzieję, że jakoś przezwyciężę moje ograniczenia finansowe i zrobię ją wcześniej niż później. Trzymajcie za mnie kciuki...

Brak komentarzy: