nie dla acta

Fotografia, konceptualna, konceptualizm, sprzedaż odbitek, sprzedaż fotografii, fotografia artystyczna,fotografia artystyczna sprzedaż, eksperymentalna, eksperyment, abstrakcja, abstrakcyjna, uliczna, street, photo ,foto , streetphoto, streetfoto, portret, digifuck, horyzont zdarzeń, śmakro, bragg, friktekno, freetekno, tekno, odbitki, zdjęcia, sprzedaż, sztuka, fotografia, dzik, koń, dzikoń, cross, sprzedaż zdjęć i odbitek

poniedziałek, 5 lipca 2010

Ojczyzno moja!

  • Li✝✡☪☬☯☸wo! Ojczyzno moja! ✝✡☪☬☯☸y jes✝✡☪☬☯☸eś jak zdrowie;
  • Ile cię ✝✡☪☬☯☸rzeba cenić, ✝✡☪☬☯☸en ✝✡☪☬☯☸ylko się dowie,
  • K✝✡☪☬☯☸o cię s✝✡☪☬☯☸racił. Dziś piękność ✝✡☪☬☯☸wą w całej ozdobie
  • Widzę i opisuję, bo ✝✡☪☬☯☸ęsknię po ✝✡☪☬☯☸obie.
  • Panno Świę✝✡☪☬☯☸a, co Jasnej bronisz Częs✝✡☪☬☯☸ochowy
  • I w Os✝✡☪☬☯☸rej świecisz Bramie! Ty, co gród zamkowy
  • Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem!
  • Jak mnie dziecko do zdrowia powróciłaś cudem
  • (Gdy od płaczącej ma✝✡☪☬☯☸ki pod Twoją opiekę
  • Ofiarowany, mar✝✡☪☬☯☸wą podniosłem powiekę
  • I zaraz mogłem pieszo do Twych świą✝✡☪☬☯☸yń progu
  • Iść za wrócone życie podziękować Bogu),
  • Tak nas powrócisz cudem na Ojczyzny łono.
  • Tymczasem przenoś moję duszę u✝✡☪☬☯☸ęsknioną
  • Do ✝✡☪☬☯☸ych pagórków leśnych, do ✝✡☪☬☯☸ych łąk zielonych,
  • Szeroko nad błęki✝✡☪☬☯☸nym Niemnem rozciągnionych;
  • Do ✝✡☪☬☯☸ych pól malowanych zbożem rozmai✝✡☪☬☯☸em,
  • Wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych ży✝✡☪☬☯☸em;
  • Gdzie bursz✝✡☪☬☯☸ynowy świerzop, gryka jak śnieg biała,
  • Gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała,
  • A wszys✝✡☪☬☯☸ko przepasane jakby ws✝✡☪☬☯☸ęgą, miedzą
  • Zieloną, na niej z rzadka ciche grusze siedzą.
  • Śród ✝✡☪☬☯☸akich pól przed la✝✡☪☬☯☸y, nad brzegiem ruczaju,
  • Na pagórku niewielkim, we brzozowym gaju,
  • S✝✡☪☬☯☸ał dwór szlachecki, z drzewa, lecz podmurowany;
  • Świeciły się z daleka pobielane ściany,
  • Tym bielsze, że odbi✝✡☪☬☯☸e od ciemnej zieleni
  • Topoli, co go bronią od wia✝✡☪☬☯☸rów jesieni.
  • Dom mieszkalny niewielki, lecz zewsząd chędogi,
  • I s✝✡☪☬☯☸odołę miał wielką, i przy niej ✝✡☪☬☯☸rzy s✝✡☪☬☯☸ogi
  • Użą✝✡☪☬☯☸ku, co pod s✝✡☪☬☯☸rzechą zmieścić się nie może;
  • Widać, że okolica obfi✝✡☪☬☯☸a we zboże,
  • I widać z liczby kopic, co wzdłuż i wszerz smugów
  • Świecą gęs✝✡☪☬☯☸o jak gwiazdy, widać z liczby pługów
  • Orzących wcześnie łany ogromne ugoru,
  • Czarnoziemne, zapewne należne do dworu,
  • Uprawne dobrze na ksz✝✡☪☬☯☸ał✝✡☪☬☯☸ ogrodowych grządek:
  • Że w ✝✡☪☬☯☸ym domu dos✝✡☪☬☯☸a✝✡☪☬☯☸ek mieszka i porządek.
  • Brama na wciąż o✝✡☪☬☯☸war✝✡☪☬☯☸a przechodniom ogłasza,
  • Że gościnna i wszys✝✡☪☬☯☸kich w gościnę zaprasza.
  • Liwo! Ojczyzno moja! y jeseś jak zdrowie;
  • Ile cię rzeba cenić, en ylko się dowie,
  • Ko cię sracił. Dziś piękność wą w całej ozdobie
  • Widzę i opisuję, bo ęsknię po obie.
  • Panno Święa, co Jasnej bronisz Częsochowy
  • I w Osrej świecisz Bramie! Ty, co gród zamkowy
  • Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem!
  • Jak mnie dziecko do zdrowia powróciłaś cudem
  • (Gdy od płaczącej maki pod Twoją opiekę
  • Ofiarowany, marwą podniosłem powiekę
  • I zaraz mogłem pieszo do Twych świąyń progu
  • Iść za wrócone życie podziękować Bogu),
  • Tak nas powrócisz cudem na Ojczyzny łono.
  • Tymczasem przenoś moję duszę uęsknioną
  • Do ych pagórków leśnych, do ych łąk zielonych,
  • Szeroko nad błękinym Niemnem rozciągnionych;
  • Do ych pól malowanych zbożem rozmaiem,
  • Wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żyem;
  • Gdzie burszynowy świerzop, gryka jak śnieg biała,
  • Gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała,
  • A wszysko przepasane jakby wsęgą, miedzą
  • Zieloną, na niej z rzadka ciche grusze siedzą.
  • Śród akich pól przed lay, nad brzegiem ruczaju,
  • Na pagórku niewielkim, we brzozowym gaju,
  • Sał dwór szlachecki, z drzewa, lecz podmurowany;
  • Świeciły się z daleka pobielane ściany,
  • Tym bielsze, że odbie od ciemnej zieleni
  • Topoli, co go bronią od wiarów jesieni.
  • Dom mieszkalny niewielki, lecz zewsząd chędogi,
  • I sodołę miał wielką, i przy niej rzy sogi
  • Użąku, co pod srzechą zmieścić się nie może;
  • Widać, że okolica obfia we zboże,
  • I widać z liczby kopic, co wzdłuż i wszerz smugów
  • Świecą gęso jak gwiazdy, widać z liczby pługów
  • Orzących wcześnie łany ogromne ugoru,
  • Czarnoziemne, zapewne należne do dworu,
  • Uprawne dobrze na kszał ogrodowych grządek:
  • Że w ym domu dosaek mieszka i porządek.
  • Brama na wciąż owara przechodniom ogłasza,
  • Że gościnna i wszyskich w gościnę zaprasza.

Brak komentarzy: