nie dla acta

Fotografia, konceptualna, konceptualizm, sprzedaż odbitek, sprzedaż fotografii, fotografia artystyczna,fotografia artystyczna sprzedaż, eksperymentalna, eksperyment, abstrakcja, abstrakcyjna, uliczna, street, photo ,foto , streetphoto, streetfoto, portret, digifuck, horyzont zdarzeń, śmakro, bragg, friktekno, freetekno, tekno, odbitki, zdjęcia, sprzedaż, sztuka, fotografia, dzik, koń, dzikoń, cross, sprzedaż zdjęć i odbitek

piątek, 28 maja 2010

Fotoblog 2010

Mój blog bierze udział w konkursie Fotoblog 2010 roku Kochani moi, postanowiłem stanąć w szranki i wystawiłem blog do konkursu "Fotoblog 2010" organizowanego przez Świat Obrazu, a co mi tam. Głosujcie więc, przecież wiecie kto jest najlepszy ;->

wtorek, 25 maja 2010

digifuck - Rzeźby i Pomniki Wrocławia III

No i macie w końcu tę ostatnią trzecią część. Pozwoliłem sobie w niektórych miejscach jako wypełniacza użyć fragmentów zdjęć pewnych znanych i bardzo utalentowanych fotografów. Mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu, nie wiem tylko czy wtedy będzie to nadal moja zasługa, czy może owych znanych fotografów ;->

PS: Jeśli chodzi o powódź we Wrocławiu, to powódź z kaloryfera zalała mi wczoraj zasilacz do skanera, wskutek czego przestał działać. Trzymajcie mocno kciuki, żeby się okazało że tylko zasilacz jest do wymiany, a skaner działa. Inaczej może być mniej wesoło. Czyżby "opaczność" dała znak że pora przejść na cyfrę?!

wtorek, 18 maja 2010

digifuck - Rzeźby i Pomniki Wrocławia II

No i w drugiej części mamy: Najświętszą Panienkę od Faków, Chrystusa Króla Balkonów, Matkę Boską Metrów Kwadratowych, o raz Papieża Wszech Elewacji. Miłego oglądania i do następnego-ostatniego odcinka.

piątek, 14 maja 2010

digifuck - Rzeźby i Pomniki Wrocławia I

Cóż mam powiedzieć, macie przed sobą obiecane "świeżaki" marki: "digifuck". Tym razem postanowiłem sfotografować rzeźby i pomniki Wrocławia. Prawdę mówiąc wiele z tych obiektów delikatnie mówiąc nie zachwyca. Pomyślałem więc sobie, że może spróbuję je sfotografować w taki sposób, żeby na tym zyskały i w ten sposób spróbować je choć trochę odczarować czy oswoić. Czy mi się to udało, czy też nie, to już pozostawiam Waszej ocenie. W tym miejscu chcę zaznaczyć, że nie wszystkie z tych tworów są beznadziejne, niektóre naprawdę lubię i uważam za udane a czasami nawet jeszcze bardziej udane.

Oczywiście tak jak przy wielu digifuckach i tutaj była reguła. Reguła była prosta, chodziło o to aby wypalić tło i zostawić sylwetkę rzeźby, potem zostało tylko wypełnianie sylwetki wypełniaczem. Tym razem rolka siedziała w aparacie okrutnie długo, bo niemal trzy miesiące. To pewnie dlatego, że narzuciłem sobie dodatkową zasadę, że każdy obiekt fotografuję tylko raz. W wyniku tego pierwsza część fuckania zajęła mi prawie trzy miesiące, za to druga jakieś trzy dni.

Mam nadzieję że jednak Wam się spodobały bo na dniach wrzucę jeszcze dwie serie.

czwartek, 13 maja 2010

Śmokro

Obiecuję że jutro będą świeżaki, a póki co takie śmokre echo dwatysiącetrzeciego roku.

środa, 12 maja 2010

Śmakrzewka

Jeszcze zanim wrzucę najnowsze fotosy trochę się z Wami podrażnię i w ramach rozgrzewki pokażę Śmakro z 2003 roku. Mam nadzieję że wam się podoba, bo mnie tak. W każdym razie od razu widać co przedstawia.

wtorek, 11 maja 2010

Ekstremalne sporty letnie

W końcu wędkarstwo tak jak i szachy też są sportami. Oznaczyłem ten staroć z 2003 roku jako fotografia uliczna, chociaż mam poważne wątpliwości czy zdjęcia robione obiektywem o ogniskowej 300mm mogą się zaliczać do tej kategorii. Niemniej jednak macie i cieszcie się. Cieszcie się dodatkowo bo na dniach pojawi się trochę świeżaków i już nie będę tak zamulał. No - w każdym razie się postaram.

poniedziałek, 10 maja 2010

Żulfoto? No trudno

Staram się nie wrzucać żulfoto, bo tania sensacja obciach i takie tam. Staram się ale to mi jakoś wpadło w oko. W sumie żul jest na tym zdjęciu mały więc można powiedzieć że to takie pół-żulfoto, albo małe żulfoto. Zresztą nieważne. W sumie nie wiem nawet co mi się w tym zdjęciu podoba, ale coś tam widzę. Wiem że jest niezbyt ostre, nieco poruszone, na dodatek zgięte podczas wsadzania do koreksu o czym zresztą świadczy to białe coś w lewym górnym rogu. Nie wiem, a może to po prostu fakt że za chwilę będzie piąta rano?

Po prostu Frans

A niech i będzie trochę międzyblogowej prywaty. A co tam! Frans zamieścił u siebie aż cztery posty ze mną 1,2,3,4, więc ja mogę chociaż jeden. Chętnie zamieściłbym tyle co on, ale niestety w końcu wyszło na jaw kto jest lepszym fotografem, a kto modelem. Nie wiem tylko czy mam się z tego powodu cieszyć, czy wręcz przeciwnie. W każdym razie drogą mejlową podaję adres na który, jeśli jesteście piękne i młode, możecie przesyłać swoje majtki z zapisanym numerem telefonu ;->