nie dla acta

Fotografia, konceptualna, konceptualizm, sprzedaż odbitek, sprzedaż fotografii, fotografia artystyczna,fotografia artystyczna sprzedaż, eksperymentalna, eksperyment, abstrakcja, abstrakcyjna, uliczna, street, photo ,foto , streetphoto, streetfoto, portret, digifuck, horyzont zdarzeń, śmakro, bragg, friktekno, freetekno, tekno, odbitki, zdjęcia, sprzedaż, sztuka, fotografia, dzik, koń, dzikoń, cross, sprzedaż zdjęć i odbitek

czwartek, 14 stycznia 2010

Baboab, Estakada i inne

Dziś moja Babcia zwana częściej Babą, zamieściła pierwszy wpis na swoim blogu, zwanym również Baboabem. Co prawda troszkę ją do tego przymusiłem, ale wierzę że warto. Baba ma 78 lat (za miesiąc 79), jest otwartą na świat, wielce gadatliwą ale i niezwykle sympatyczną kobietą. Obserwujcie jej blog, dopingujcie komentarzami i tak dalej.

Jest we Wrocławiu takie miejsce. Jest we Wrocławiu taka estakada zwana Gądowianką. Jest pewien wjazd na tę estakadę i jest przy tym wjeździe pewne miejsce na chodniku. Miejsce to ma to do siebie, że jak się w nim stanie i zrobi Horyzontem zdjęcie owemu wjazdowi, to ... No właśnie przynajmniej moim zdaniem właśnie... Już kiedyś, tak ze dwa lata temu zdarzyło mi się stanąc w tym miejscu i było tak ... A może to tylko mnie się tak wydaje?...

Uwaga Uwaga, Atencjon Bite!!! Jednym słowem, jest sprawa mili moi. Szukam miejsc na wystawy. W lutym Horyzonty jadą do galerii Młodzi, z miasta Łodzi. Potem chcę je jeszcze trochę powozić po Polsce (może i dalej) razem z digifuckami, coby się nie kurzyły za bardzo. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, lub wie kto wie, albo po prostu chce. Szukam galerii chętnych do wystawiania Horyzontów (najlepiej wraz z Komórkofotami Fransa), oraz digifucków.

Dziś to chyba na tyle pisania. Jutro jadę "poszaleć" na desce, przez calutki weekend. Mam nadzieję że będzie fajny śnieg i że się czegoś nauczę. Nareszcie moje mięcho zażyje trochę ruchu, a nie jak ostatnio tylko imprezy albo siedzenie przed kompem. No nic, życzcie mi duzo śniegu i mało narciarzy, piss ;-> Bądźcie tak mili i nie zdradzajcie mojego sekretu nikomu.

PS: Podobno ma być zimno i okazało się że będę szaleć na stokach w kalasantach odziedziczonych po moim kochanym (ale niestety już świętej pamięci) dziadku. Ponieważ nie znoszę tej części garderoby, wszystkich swoich par pozbyłem się już dawno temu. To się dopiero nazywa śmiech zza grobu ;-> Mam nadzieję że będziecie na tyle mili żeby nie zdradzić mojego małego sekretu.

1 komentarz:

toubabs pisze...

Elo Nyken ;)

Pozdro od Dziury i Stafy z Maroko. Wlasnie zalozylismy bloga na ktorym pewnie niedlugo tez bedziemy pisac o baobabach :D

Wyslij nam komcia ;*