Jak się już na pewno zdążyliście zorientować, digifuck to igranie z przypadkiem. Jak się okazuje przypadek nierzadko potrafi generować treści jakich się nie spodziewamy. A może po prostu powiązania przez niego tworzone są ukrytymi przejawami rzeczywistości, a może jedynie postrzegania i kojarzenia?
Niepokorny i nieszablonowy wolnomyśliciel, pragnący wolności przede wszystkim dla siebie. Znajdujący dziwne, czasami kręte, a czasami zaskakująco proste ścieżki. Jego inspiracją jest otaczająca rzeczywistość, z której chce jak najwięcej przyswoić, po to żeby oswoić, a później wydalić.
Wszystkie fotografie zamieszczone na tym blogu można zakupić w formie odbitek, więcej można się dowiedzieć pisząc na adres: dzikonfoto@gmail.com , zdjęcia nie są modyfikowane cyfrowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz