





.:: CZY TO DZIK? CZY TO KOŃ? NIE !!! TO DZIKOŃ !!! ::.
"Rzeczywisność", bardzo długo szukałem tej nazwy. Co jakiś czas pytałem swojej głowy, czy już wymyśliła. Głowa ciągle odpowiadała, że nie. I w końcu stało się, wymyśliła. Chodzi o to, że mam sporo ciekawych zdjęć, głównie starszych, które nie pasują do żadnego z moich projektów. To nie są ani Śmakra, ani Braggi nie digifucki i też nie Horyzonty. Głównie chodzi o sposób ich wykonania. Czasem są to formy przejściowe, lub protoplaści projektów. Jednak jest coś co je łączy, tym czymś jest ich warstwa wizualna. To właśnie w tej warstwie można odnaleźć tyle podobieństwa ile potrzeba, aby móc zebrać je pod jedną flagą i w ten sposób zaprezentować. Zatem miłego oglądania...
PS: Temat muśnięty w poprzednim poście i liźnięty w komentarzach do niego, z pewnością powróci, mam nadzieję że już wkrótce.
No, w końcu. Trochę to trwało, ale warto było. Dziewczyny wyglądają wystrzałowo, nareszcie. Tak to prawda, że trochę popłynęły, ale co tam, przynajmniej z fantazją. Tylko zaraz ... Co się dzieje z tym tłumem adoratorów?! Pierwszy już wyrzucił kwiaty i poszedł, drugi schował do kieszeni kluczyki którymi wymachiwał, paru niecierpliwie przestępuje z nogi na nogę. Czy i z nimi będzie podobnie? Oj chyba dziewczyny będą musiały jeszcze raz poważnie przemyśleć decyzję dotyczącą wyboru lokalu na nocne szaleństwa...
PS: Zarówno fotograf jak i modelki, bawili się świetnie podczas tej sesji. Było rodzinnie i wesoło. Po prostu cudnie ;->